Setki kilometrów po terapię. Co piąty pacjent w Polsce leczony w programie lekowym musi dojeżdżać do innego województwa

Fundacja Zdrowego Postępu
Oct 10, 2025By Fundacja Zdrowego Postępu

Prawie co 5. pacjent w Polsce leczony w ramach programu lekowego otrzymuje świadczenie w innym województwie niż mieszka. W największym stopniu dotyczy to woj. mazowieckiego, gdzie aż 30% chorych pochodzi spoza tego województwa.

Wydaje się, że program lekowy na NFZ oznacza bezpłatne leczenie. Nie w przypadku osób, które tak jak ja muszą jeździć po leki do innego województwa. Koszty dojazdów, wyżywienia, noclegu, wolne w pracy mojego męża, zorganizowanie opieki nad dzieckiem na czas naszej nieobecności – program lekowy wcale nie jest dla mnie darmowy opowiada pani Kamila, która choruje na łuszczycę i po terapię dojeżdża z Poznania do Warszawy. Właśnie dla takich osób z inicjatywy  Izby Gospodarczej „FARMACJA POLSKA” oraz ekspertów z Katedry Rachunkowości Menedżerskiej Szkoły Głównej Handlowej i Polskiego Towarzystwa Koderów Medycznych powstał model flexcare. Opiera się on na przeniesieniu części świadczeń do niższych poziomów opieki zdrowotnej, przy zachowaniu stałego nadzoru placówki specjalistycznej. W praktyce ustabilizowany pacjent może kontynuować przyjmowanie leczenia w postaci tabletek lub form podskórnych w ambulatorium lub aptece otwartej. Dzięki temu pacjenci mogą unikać częstych wizyt w ośrodkach referencyjnych, kosztów podróżowania oraz zwolnień w pracy.

Liczba świadczeniodawców w Polsce stale rośnie, jednak nadal terytorialne pokrycie poszczególnych programów lekowych jest nierównomierne. Największa liczba realizowana jest w województwach: mazowieckim, śląskim i wielkopolskim (powyżej 100 programów), a najmniejsza w województwach: lubuskim i opolskim (poniżej 60 programów). Znacznie gorzej wygląda dostępność programów z mniejszą liczbą pacjentów. To ok. 80 programów, z których niektóre są dostępne tylko w jednym województwie, a znacząca część – jedynie w kilku województwach. Słaba dostępność terytorialna powoduje, że pacjenci muszą dojeżdżać na wizyty do odległych placówek, a to wiąże się z dodatkowymi kosztami związanymi z transportem czy absencją w pracy. Dla części pacjentów odległość do świadczeniodawcy może stanowić czynnik decydujący o braku możliwości kontynuacji leczenia. 

Podczas debaty na Forum Ochrony Zdrowia w Karpaczu prof. dr hab. n. o zdr. Brygida Kwiatkowska (NIGRiR), krajowa konsultant w dziedzinie reumatologii tłumaczyła: – Wywalczyliśmy wydawanie leków pacjentom na dłuższy czas, ale pamiętajmy, że bardzo często zdarzają się takie przypadki, że pacjent otrzymał terapię na pół roku, a ze względu na objawy niepożądane lub brak skuteczności zachodzi konieczność zmiany leku. I wtedy tracimy pieniądze oraz dobry lek, który spokojnie mógłby być wykorzystany, gdyby był wydawany co miesiąc. Co więcej, terapię, która nie zostanie w odpowiedni sposób przetransportowana lub np. zajdzie awaria lodówki u pacjenta, należy wyrzucić, a NFZ nie zapłaci ośrodkom za wydanie kolejnej partii leku.

Zmiany na wyciągnięcie ręki

Z analizy autorów raportu “Flexcare. Możliwości wprowadzenia elastycznego modelu opieki w programach lekowych” wynika, że możliwe jest przesunięcie podań leków doustnych i podskórnych do ambulatorium, apteki otwartej lub samodzielnego podania przez pacjenta w domu pacjenta lub do apteki otwartej. W 68 programach lekowych wszystkie podawane leki mogłyby się zakwalifikować do elastycznych form podawania, a w pozostałych 27 – część leków mogłaby się zakwalifikować do modelu flexcare, a reszta pozostać na obecnie obowiązujących zasadach. Przyniosłoby to także realny wpływ na poprawę efektywności wydatków NFZ na świadczenia i udrożnia w części placówek przepływ pacjentów w świadczeniach. 

Ideą modelu flexcare było stworzenie możliwości wyboru, gdzie pacjent będzie kontynuował swoją dotychczasową terapię. Wielu pacjentów mogłoby więc – za zgodą i pod nadzorem lekarzy – zmniejszyć częstotliwość kontaktów ze szpitalami prowadzącymi programy lekowe i przyjmować terapię czy przechodzić wymagane badania diagnostyczne bliżej miejsca zamieszkania. Na przeszkodzie stoją jednak formalne zapisy programów lekowych. Mamy zatem z jednej strony niepotrzebne obciążenie pacjentów nadmiarowymi wizytami w szpitalach, a z drugiej strony przeciążenie szpitali, które muszą stosować określone procedury, chociaż stoi to w sprzeczności z możliwościami klinicznymi, nowymi technologiami lekowymi i efektywnością kosztową – wyjaśnia dr hab. Monika Raulinajtys-Grzybek.

Kiedy znika kolejny dzień urlopu

Pani Hanna ma 41 lat, od czerwca 2023 r. leczy się terapią biologiczną w ramach programu lekowego B.47 “Leczenie umiarkowanej i ciężkiej postaci łuszczycy plackowatej”. Po leki jeździ z Gostynia do Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Poznaniu. – Przyjmowanie leku to dla mnie za każdym razem urlop, długa jazda autobusem, koszty biletu i taksówki do szpitala i po prostu całodzienna wyprawa. Na początku takie wyjazdy miałam co 2 tygodnie. Przed każdą wizytą muszę mieć dodatkowo aktualne wyniki badań, które robię odpłatnie, bo na NFZ mogłabym je zrobić tylko w szpitalu w Poznaniu, czyli znowu dojeżdżać i brać kolejny dzień wolny. Szef nie robi problemu z tymi wyjazdami, ale za każdym razem znika mi kolejny dzień urlopuopowiada p. Hania.

Ile jeszcze będę mógł dojeżdżać?

Pan Zbigniew (71 lat) leczy się w ramach programu lekowego B.101 na hipercholesterolemię w Gdańsku musiał rozpocząć terapię inhibitorami PCSK9 w poradni Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Wydawać by się mogło, że Trójmiasto jest łatwe do przemieszczania się, ale dla człowieka w moim wieku to już wyprawa, nawet samochodem. Mieszkam sam, nie chcę obciążać sobą dzieci i wnuków, więc jeżdżę obwodnicą, czasem po 2 h w korkach na wizytę, zawsze w godzinach pracy mojego sklepu, a wtedy wiadomo - nie zarabiam. Do końca nie wiem, dlaczego nie mogę leczyć się w Gdyni, skierowano mnie do UCK w Gdańsku, więc jeżdżęopowiada pan Zbigniew.

Podczas debaty w Karpaczu dr n. med. Krzysztof Chlebus z I Katedry i Kliniki Kardiologii GUMed zwrócił uwagę, że program lekowy B.101 “Leczenie pacjentów z zaburzeniami lipidowymi” nie rozwija się tak intensywnie, jak powinien także z powodów logistycznych. – Kiedy kilkaset osób pojawia się tylko po to, by odebrać leki, to wymaga całkowitego przeorganizowania pracy poradni przyklinicznej. (...) W kardiologii mamy w perspektywie pojawiące się bardzo obiecujące cząsteczki biologiczne, a to oznacza kolejne obciążenie dla systemu. W tej chwili sam fakt przeniesienia dystrybucji leków byłby niesamowicie odciążający dla nas. 

Oszczędność oraz jakość i bezpieczeństwo terapii

Jako Koalicja na Rzecz Opieki Pozaszpitalnej, zawiązana z inicjatywy Izby Gospodarczej „FARMACJA POLSKA”, zainicjowaliśmy dyskusję z udziałem szerokiego grona ekspertów klinicznych i systemowych, przedstawicieli organizacji pacjentów i menedżerów placówek medycznych. Po pierwsze, flexcare to przemyślane i gotowe rozwiązanie do wdrożenia do naszego systemu ochrony zdrowia, które ułatwi pacjentom przechodzenie przez ciężką chorobę. Po drugie: chcemy, aby NFZ płacił racjonalnie za leki. Nie co pół roku, ale co miesiąc, tak aby była zachowana płynność finansowa. Trzecia rzecz – chcielibyśmy, aby szpitale mogły mieć poświęcić więcej czasu na przyjmowanie nowych pacjentów, a nie tylko móc zajmować się tymi, którzy od lat są w programie lekowym – wylicza Irena Rej, prezes Izby Gospodarczej “Farmacja Polska” i podsumowuje:Plan modelu flexcare leży na stole, wystarczy po niego sięgnąć. 

Dane liczbowe pochodzą z raportu Flexcare. Raport 2025: Możliwości wprowadzenia elastycznego modelu opieki w programach lekowych. Modern Healthcare Institute, Warszawa 2025. PTKM, ISBN 978-83-970117-8-6. 

W imieniu Fundacji Zdrowego Postępu ogromnie dziękujemy p. Kamili, p. Hani i p. Zbigniewowi za podzielenie się ich perspektywą leczenia w programach lekowych poza swoim miejscem zamieszkania

Media o problemie:

Rynek Zdrowia.pl: Eksperci: wielu polskich pacjentów dojeżdża po leczenie do innego województwa

https://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Eksperci-wielu-polskich-pacjentow-dojezdza-po-leczenie-do-innego-wojewodztwa,276659,14.html

Medonet.pl: Kamila dojeżdża z Poznania do Warszawy, żeby dostać lek. Nie jest jedyna. "Trzeba im to ułatwić"

https://www.medonet.pl/zdrowie/wiadomosci,kamila-dojezdza-z-poznania-do-warszawy--zeby-dostac-lek--nie-jest-jedyna--trzeba-im-to-ulatwic,artykul,60537746.html

Mzdrowie.pl: Wielu polskich pacjentów dojeżdża po leczenie do innego województwa

https://www.mzdrowie.pl/leki/wielu-polskich-pacjentow-dojezdza-po-leczenie-do-innego-wojewodztwa/

XYZ.pl: Kamila dojeżdża z Poznania do Warszawy, żeby dostać lek. Nie jest jedyna. "Trzeba im to ułatwić"

https://yxz.pl/kamila-dojezdza-z-poznania-do-warszawy-zeby-dostac-lek-nie-jest-jedyna-trzeba-im-to-ulatwic-55874.html

Portalsamorzadowy.pl: Eksperci: wielu polskich pacjentów dojeżdża po leczenie do innego województwa

https://www.portalsamorzadowy.pl/polityka-i-spoleczenstwo/eksperci-wielu-polskich-pacjentow-dojezdza-po-leczenie-do-innego-wojewodztwa,633295.html

Isbzdrowie.pl: Co piąty pacjent w Polsce leczony w programie lekowym musi dojeżdżać do innego województwa

https://www.isbzdrowie.pl/2025/10/co-piaty-pacjent-w-polsce-leczony-w-programie-lekowym-musi-dojezdzac-do-innego-wojewodztwa/

Alertmedyczny.pl: Co piąty pacjent w Polsce leczony w programie lekowym musi dojeżdżać do innego województwa

https://alertmedyczny.pl/co-piaty-pacjent-w-polsce-leczony-w-programie-lekowym-musi-dojezdzac-do-innego-wojewodztwa/